Prezydent Andrzej Duda w Chinach.

Niedawno, bo 23 października Prezydent Andrzej Duda wybrał się do Chin na pięciodniową wizytę. Patrząc subiektywnie, było to znaczące spotkanie. Może ono przynieść Polsce korzyści. Postawa prezydenta Dudy była dobra. Niestety nasze rodzime media, jakoś przemilczały tą wizytę, uważając ją za mało ważną.

W ciągu pięciu dni Prezydent uczestniczył w szczycie 16+1 ,czyli obrady szesnastu państwa z Europy środkowo-wschodniej (Polska, Węgry, Rumunia, Słowacja, Czechy, Albania, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Czarnogóra, Litwa, Łotwa, Estonia, Macedonia, Serbia, Słowenia) i Chin. Nasz reprezentant miał decydujące znaczenie. Spotkał się również z Polakami żyjącymi w państwie Środka. 

Wizytę można podsumować jako udaną. Doprowadziła ona, do ocieplenia stosunków na linii Warszawa-Pekin. Spotkanie z Andrzejem Dudom miało taką samą rangę jak nie dawna wizyta Angeli Merkel. To świadczy o tym, iż Chiny się z nami liczą. I chcą z nami współpracować. Nie tak jak to robi Europa Zachodnia, która zrobiła z nas "murzynów europy" i neokolonialny kraj. Niestety takie są fakty. Podczas obrad 16+1, czy Polsko-Chińskim forum gospodarczym mówiono m.in. o budowie Nowego Szlaku Jedwabnego. W tym przypadku Polska może odegrać bardzo znaczącą rolę. Dlatego, że strona Chińska widzi w nas dobrego partnera. I położenie między Niemcami, a Rosją jest w tym przypadku korzystne. Warto, też wspomnieć o szczycie 16+1, w którym nie było ani Rosjan, ani Niemców. Jest to bardzo dobry sygnał, ponieważ Chiny chcą rozmawiać nie tylko z mocarstwami, ale z innymi, słabszymi krajami. Do których to zalicza się Polska. 

Rozmowy u szczytu władzy obu państw zakończyły się podpisaną umową o budowie w Polsce super szybkich kolei oraz budowie elektrowni atomowej. W końca zaczyna się sensownie podchodzi do kwestii atomu. Jak również OSM Łowicz podpisał ze stroną Chińską umowę na dostawę 4 milionów litrów mleka. Chiny chcą naszej żywności, a mamy jej pod dostatkiem to czemu by nie skorzystać. 

Strona chińska ma zamiar otworzyć fundusze inwestycyjne dla szeroko zrozumiałych inwestycji. Mają być oferowane przez Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB) - rywal Banku Światowego (przeciwwaga). Polska jeszcze nie podpisała statusu Banku, który ma zacząć działać od 2016 roku. Prezydent Duda mówił, że Polka może stać się ambasadorem Chin w Unii Europejskiej i bramą Chin do Europy. To dość znaczące słowa, pokazujące w jakim kierunku przynajmniej gospodarczym planuje iść Polska. 

Widoczna jest zmiana kursku świata z wpływów Stanów Zjednoczonych do Chin. Moim zdaniem nie ma już odwrotu, gdyż USA to bankrut, ze swoim socjalizmem gospodarczym i poprawnością polityczną, a Chiny gospodarczo kapitalistyczne, prą dalej i dalej. Za jakiś czas Chiny będą supermocarstwem, a nie USA. Wszystko się przewróciło do góry nogami w Stanach demokracja i socjalizm, w Chinach komunizm i kapitalizm.