8/28/2015

Susza 2015.

Wakacje jak i dotychczasowy rok mija dość ciepło i przede wszystkim sucho. Opady są bardzo małe. Natomiast politycy nie widzą w tym nic nadzwyczajnego. Przecież mają inne sprawy na głowie - wybory, referendum (referenda ?).



Jaką pogodę mamy każdy widzi. Jeżeli się nią ktoś chodź trochę interesuje, wie że w tym roku opadów za dużo nie było.  Do tego dochodzą jeszcze prognozy, iż prawdziwy deszcz może spaść dopiero w listopadzie (długo terminowe prognozy pogodowe się nie sprawdzają). Z pogodą jest jak z kobietą nie da się jej przewidzieć w 100%.
Mapa suszy. < link.

Największy niedobór wody jest na Lubelszczyźnie i na Mazowszu. Lecz w całej Polsce panuje susza i rolnicy liczą straty. W niektórych przypadkach (np. roślin strączkowych) wynosi ponad 80% upraw. link > Rośliny strączkowe. Strona rządowa z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim na czele mają przekazać 488 mln zł, a około 450 trafi bezpośrednio do rolników. Każdy rolnik, który ubezpieczył swój areał może liczyć na 800 zł na hektar jeżeli są to sady lub krzewy owocowe, lub na 400 zł dla pozostałych upraw. Ci rolnicy, którzy nie ubezpieczyli swych plonów mogą liczyć na stawki o 50% mniejsze czyli 400 zł i 200 zł. Każda pomoc się liczy w takiej sytuacji. Lecz w Polskich realiach wnioski o pomoc można składać do końca września, a na pieniądze można liczyć od 10 października. Czyli nie którzy mogą je dostać na wigilię znając Naszą biurokrację i wytężoną pracę urzędników.

Rzeki wysychają nasza największa Wisła, której stan wynosi 42 cm. Inne cieki wodne też mają bardzo niskie poziomy wody. Nie możemy z tym nic zrobić. Chodź suszę można przewidzieć. Ona nie trwa jednego roku. To dłuższy okres czasu. Można ją zaobserwować po porównywaniu opadów do każdego miesiąca z poprzednich lat. Z tym co mamy teraz w Polsce do czynienia miało swój początek już wcześniej. Niestety nikt nie zwrócił uwagi. Ekolodzy (eko-idioci) mają pretekst by demonstrować swoje postulaty o niszczącej działalności człowieka. Jest to najcieplejszy rok w historii pomiarów. Pobił 2014 (który był uważany za najcieplejszy) już w czerwcu. Lecz patrząc wstecz, można dostrzec pewną zależność. W latach 1570-1900 mieliśmy do czynienia z "małą epoką lodowcową". W XVII wieku rzeka Tamiza w Anglii zamarzła. Morze Bałtyckie było częściowo zamarznięte dzięki temu Szwedzi mogli łatwiej dostać się do Polski (Potop Szwedzki). Za kilkadziesiąt  lat może się to powtórzyć. Średnia temperatura nie raz spadała o 1 stopień lub wzrastała o 1 w przeciągu setek lat. Teraz mamy bardzo ciepłe i suche lata, a później może być odwrotnie.

Ludzie powinni wyciągać wnioski z historii. Możliwe jest nawet, że w Polsce może zacząć brakować wody pitnej tak jak ma to miejsce w Czechach. Susza panuje w znacznej części Europu. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie i wody nie braknie. Potrzeba deszczu, deszczu i jeszcze raz deszczu. Bez tego będzie jeszcze gorzej. Jeżeli następny rok będzie podobny, a w szczególności lato rolnictwo może mieć poważny problem. Wiem jak jest teraz sam mieszkam na wsi i nie jest łatwo. Studnia melioracyjna, którą mój ojciec ma na polu jest pusta. Tak sucho jeszcze w Naszym kraju nie było. Politycy powinni wsiąść to pod uwagę. Nie wszystko można sprowadzić z zagranicy. Ważne jest też to jaka będzie zima. Jeżeli będzie mroźna i śnieżna rolnicy na tym za dużo nie zyskają natomiast, rzeki jak najbardziej. Natomiast jeżeli zima będzie mokra, deszczowa lecz ciepła to poprawi sytuację w rolnictwie. Po prostu więcej "deszczówki zostanie w ziemi" niż jeżeli będzie zmarznięta.

1 komentarz:

  1. "Największą sztuczką diabła było przekonanie świata,że nie istnieje."
    (Roger"Verbal"King)

    Przewiduje się upadek naszego środowiska życia i samej cywilizacji za ok.15 lat wskutek
    industrializacji i przyrostu naturalnego.W tym stuleciu zniknie cywilizacja homo sapiens.
    Całkowite globalne zużycie wody wzrosło czterokrotnie w ciągu ostatnich 100 lat i szybko
    rośnie.
    Co 8 sek.gdzieś na świecie umiera dziecko z powodu picia zanieczyszczonej wody.
    Czy jest jakaś nadzieja,aby uniknąć nadchodzącego globalnego kryzysu z powodu braku
    wody? Jeśli nie,to co możemy zrobić,aby się przygotować?
    Ziemia sobie bez człowieka poradzi,będzie się uzupełniać,wyeliminuje ze środowiska
    przyczyny upadku cywilizacji homo sapiens.
    Czy ludzie potrafią się zjednoczyć,aby odwrócić katastrofę i pomóc planecie?
    Jeśli ludzkość się nie zjednoczy i nadal będzie żyć w nienawiści,wojnach i podziałach...
    Ziemia nie mając innego wyboru,wyeliminuje"przyczynę"nierównowagi-człowieka.
    www.youtube.com/watch?v=jl2p2GZNwgQ
    www.truth-out.org/news/item/22790-the-vanishing-arctic-ice-cap
    :)

    OdpowiedzUsuń